Po długiej przerwie mam chwilkę aby coś napisać i udowodnić że przeziębienia jeszcze mnie nie zmogły całkowicie ;)
W Cieszynie mam rzadko przyjemność fotografować choć tu mieszkam czego bardzo żałuję bo to ładne i fotograficznie bardzo ciekawe miasto...
Listopadowe sesje plenerowe mają jednak to do siebie że za długo nie można wytrzymać na zewnątrz bo temperatura nie sprzyja dłuższym sesją :) i tym sposobem kilka ujęć we wnętrzach też się znalazło.
6 komentarze:
Długo czekałem na coś nowego :) I współczuje przeziębiania... Radku, podoba mi się :) Przyjemnie, zarazem też melancholijnie. Mimo "niepogody", młodzi zachowali pogodę na buziach :D Pozdrawiam!
jest cudownie... miło zobaczyć tak genialny reportaż z miejsca tak bliskiemu sercu... radek, ty po prostu wymiatasz wszystkich...
Radku - gdzie Ty byłeś jak braliśmy ślub???? :-)
Hej ! dziękuję wam wszystkim za tak miłe komentarze
Bardzo fajny plener:) Taka odrobina ciepła na zimne dni;)
Bardzo dobre, ciepłe, delikatne zdjęcia :)
Pozdrawiam.
Prześlij komentarz